Wilgotna i ciepła pogoda to istny raj dla komarów! W takich warunkach legnie się ich najwięcej. Nawet niepozorna kałuża może być domem dla setek larw. Od początku lipca mali krwiopijcy skutecznie uprzykrzają życie warszawiakom. Nie pomagają spreje, opaski ani domowe sposoby. Owadów jest zbyt dużo. - To prawdziwa plaga! Natychmiast po wyjściu przed blok nad głową pojawia się chmara komarów. Po 10 minutach spaceru moja Julka jest cała pogryziona – mówi nam mieszkanka Pragi Weronika Domżałowicz (20 l.). Mieszkańcy sugerują, by urząd systemowo walczył z krwiopijcami.
Legionowo: Miłosny czar prysł jak szyba w jej samochodzie!
Warszawa: Czterolatek BEZWŁADNIE pędził rowerkiem na Wisłostradę. Tragedia była blisko
Urzędnicy nie zamierzają odkomarzać miasta. - Od kilku lat Warszawa nie stosuje oprysków. Są to środki bardzo szkodliwe m.in dla pszczół ale także dzieci i ciężarnych kobiet – wyjaśnia Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza. Przekonuje, że substancje przeciw komarom działają bardzo krótko, bo jedynie do pierwszych deszczy. Potem spływają z drzew i zatruwają glebę. Ponadto ze względu na dużą mobilność owadów odkomarzanie musiałby wykonać również podwarszawskie gminy. A stolica to także obszary Natura 2000 oraz sąsiedztwo Kampinoskiego Parku Narodowego. Miasto stara się walczyć z komarami zgodnie z polityką ekologiczną, stosując naturalne sposoby.
- Stworzyliśmy budki dla jaskółek i jerzyków. Te ptaki potrafią zwalczyć kilka tysięcy owadów dziennie – informuje Karolina Gałecka. Poza naturalnymi sposobami, dla mieszkańców ma radę, by używali środki przeciw owadom i montowali moskitiery.
Warszawa: Po kolizji ZAROIŁO sie od ludzi w kombinezonach. Nikt nie chce o tym rozmawiać
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.