Tej zimy śniegu w Warszawie nie było zbyt dużo. Ani w styczniu, ani w ferie zimowe. Nie było okazji, by ulepić bałwana lub stoczyć zaciętą bitwę na śnieżki. Czyżby zima postanowiła nadrobić stracony czas i dać o sobie znać w stolicy w marcu?
Chociaż jeszcze kilka dni temu słońce pięknie świeciło nad Warszawą i czuć było nadchodzącą wiosnę, pogoda powoli zaczynała się zmieniać. Znów pojawiły się przymrozki i minusowe temperatury zaczęły mrozić uczy i nosy warszawiaków.
Zobacz też: Burza śnieżna w Warszawie. Pioruny i ogromna śnieżyca. Potężna wichura
W piątek (4 marca) śnieg zaskoczył mieszkańców stolicy. Zaczęło sypać i momentalnie powróciła zimowa aura. Zarząd Oczyszczania Miasta zapewnia, że w pełni kontroluje sytuację na stołecznych drogach.
Polecany artykuł:
"Zima daje o sobie znać, ale my o niej nie zapomnieliśmy. Przez całą dobę trzymamy rękę na pulsie i sprawdzamy prognozy. Analizujemy też dane ze stacji meteo i sprawdzamy w terenie, jaki jest stan jezdni. W gotowości do działań na ulicach wciąż są posypywarki" - poinformował ZOM w mediach społecznościowych.
Czy śnieg zasypie Warszawę? Cóż, temperatura na zewnątrz utrzymuje się powyżej zera, więc marne szanse, że biały puch pokryje stolice i zostanie z warszawiakami na dłużej. Synoptycy w najbliższych dniach przewidują jednak kolejne opady śniegu i śniegu z deszczem, więc może jednak jeszcze nie wszystko stracone? W końcu do pierwszego dnia astronomicznej wiosny jest jeszcze trochę czasu.