Nie jest odkryciem, że kierowcy nie lubią stać w korkach. Te są dość mocno uciążliwe w godzinach szczytu na remontowanej Trasie Łazienkowskiej. Po zamknięciu północnego wiaduktu nad Agrykolą ruch pojazdów w obu kierunkach odbywa się południowym. Udostępniono na nim cztery pasy - po dwa w każdym kierunku. Dla kierowców indywidualnych są skrajne, natomiast wewnętrzne zarezerwowane zostały wyłącznie dla autobusów i dopuszczonych pojazdów (taksówek, motocykli, MTON oraz pojazdów uprzywilejowanych).
Wielu kierowców aut osobowych ma jednak aspiracje, aby zostać kierowcami autobusów, ponieważ, by ominąć korki śmiało korzysta z wyznaczonych dla nich buspasów. I nie są to pojedyncze przypadki! Dron doskonale uchwycił, jak często kierowcy aut osobowych łamią przepisy.
Polecany artykuł:
Sprawę już w marcu nagłośnili stołeczni aktywiści z Miasto Jest Nasze. Widzą oni problem, ale widzą też jego skuteczne rozwiązanie. - Jesteśmy za stanowczą egzekucją obowiązujących przepisów prawa z wykorzystaniem nowoczesnych technologii cyfrowych. Jesteśmy za tym, żeby Straż Miejska czy zarządcy drogi mogli użytkować systemy kamer lub inne automatyczne systemy kontroli, by z ich pomocą móc karać nieuprawnione pojazdy znajdują się na buspasach. Nie tylko na Trasie Łazienkowskiej, ale na wszystkich innych buspasach w Warszawie - stwierdził Kuba Czajkowski z MJN.
Jak dodał, takie rozwiązanie nie wymagałoby dodatkowych nakładów sił policji patrolujących trasę 24 godziny na dobę. Wystarczyłaby analiza zgromadzonego materiału z kamer.
Co na to policja? - Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji objął przedmiotową lokalizację dodatkowym nadzorem w ramach normalnego toku służby oraz w trybie określonych działań – przekazała nam Gabriela Putyra z biura prasowego KSP. Zaznaczyła też, że policjanci reagują na wszelkiego rodzaju wykroczenia.
Kierowców osobówek jeżdżących buspasami czeka pouczenie, mandat (zgodnie z obowiązującym taryfikatorem wynoszący 100 zł) lub skierowanie sprawy do sądu. - W miarę posiadanych sił i środków przedmiotowa lokalizacja pozostawać będzie pod nadzorem - dodała Putyra.