Auto blokowało ruch, kierowca potrzebował pilnej pomocy
Było kilka minut przed godz. 21, gdy patrol straży miejskiej podczas przejazdu ul. Jagiellońską zauważył stojący na pasie ruchu samochód marki Škoda i mężczyzn, którzy dawali znaki funkcjonariuszom, by się zatrzymali. W blokującym ruch aucie siedział kierowca. Mężczyzna miał ręce i głowę oparte na kierownicy i sprawiał wrażenie nieprzytomnego. Gdy po dłuższej chwili strażnikom udało się nawiązać z nim kontakt, z trudem powiedział, że od lat choruje na cukrzycę i jego stan może być związany z tą chorobą.
Pomoc przyszła na czas
Nie było czasu do stracenia. Mężczyzna potrzebował natychmiastowej pomocy. Strażnicy natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i cały czas monitorowali stan chorego. Z pomocą innych kierowców przesunęli też auto na pobocze, by nie blokowało ruchu. „Ratownicy z pogotowia około godziny 21:30 ustabilizowali stan pacjenta na tyle, by mógł samodzielnie wrócić do domu” - przekazała Straż Miejska.
Polecany artykuł: