Pierwsze informacje dotyczące wypadku przekazał „Super Expressowi” miejski reporter, który pojawił się na miejscu zdarzenia. – Kierujący skodą wypadł z łuku jezdni. Jego auto kilkukrotnie koziołkowało, po czym wylądowało na kołach i zatrzymało się w rowie melioracyjnym. Autem podróżował pijany ojciec i jego 2-letnia córeczka, która siedział w foteliku. Mężczyzna wydmuchał 0,8 mg/l alkoholu. Dziecko wraz z dziadkami, którzy pojawili się na miejscu, zostało przetransportowane do szpitala – przekazał dziennikarz.
Informacje o wypadku potwierdził również Rafał Rutkowski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. – Doszło do wypadku. Mężczyzna wjechał do rowu. Wydmuchał 0,68 mg/l alkoholu. Policjanci ustalają okoliczności zajścia. Wraz z mężczyzną samochodem poruszało się dziecko, które zostało przetransportowane do szpitala – przekazał policjant.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że samochodem mogła poruszać się również matka dziecka, która uciekła z miejsca zdarzenia.