Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z czwartku na piątek (24/25 lutego). Pasażerowie nocnej linii N02 na Pradze nie przypuszczali, że za chwilę przeżyją chwile grozy. Gdy miejski autobus mijał skrzyżowanie ul. Kijowskiej i ul. Targowej doszło do nieszczęścia. Pojazd zjechał z drogi i huknął w słupki. Przerażeni pasażerowie ruszyli sprawdzić, co stało się z kierowcą. Jak podaje TVN Warszawa, jeden z pasażerów musiał wybić szybę. - W pewnej chwili autobus zaczął zjeżdżać na chodnik przy Centrali Lotto. Kierowca odbił i skierował autobus na centralny pas. Jeden z pasażerów widząc, że nie ma kontaktu z kierowcą wybił szybę dzielącą kierowcę od pasażerów, zaciągnął ręczny hamulec i wyjął kluczyki że stacyjki - przekazał reporterom TVN Warszawa świadek.
Policja potwierdza te doniesienia. - O 1:10 otrzymaliśmy zgłoszenie o autobusie, który zjechał z jezdni. Kierowca zasłabł. Nikt z zdarzeniu nie ucierpiał - przekazała Gabriela Putyra z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Podobne informacje przekazał nam rzecznik Zakładu Transportu Miejskiego. - Kierowca linii N02 zasłabł i trafił do szpitala. Autobus nie był poważnie uszkodzony. Został zabrany przez inspektora nadzoru ruchu drogowego - powiedział Tomasz Kunert.
Polecany artykuł:
Kierowca zasłabł. Był w szoku
Według świadków kierowca nie wiedział, co się dzieje. - Pan kierowca był w szoku i nie zdawał sobie sprawy z przebiegu sytuacji. Sytuacja została przez służby w 30 minut opanowana - powiedział reporterom TVN Warszawa świadek zdarzenia.
Polecany artykuł: