Autobus zapalił się na Wawelskiej

2009-10-31 3:00

Rano na skrzyżowaniu ulic Wawelskiej i Grójeckiej zapalił się neoplan linii 523. W płomieniach stanęła komora silnika autobusu. Na szczęście pasażerom nic się nie stało. To już 13. autobus, który palił się w stolicy.

Godz. 7.43. Pełen pasażerów autobus linii 523 jechał ulicą Wawelską na Ochocie. U zbiegu z Grójecką z komory silnika zaczął wydobywać się gęsty siwy dym. Kierowca wypuścił przerażonych pasażerów, wezwał straż pożarną i złapał za gaśnicę proszkową. Płomienie jednak były coraz większe.

- Dziewięciu strażaków w pół godziny ugasiło płonący silnik neoplana - informuje st. asp. Grzegorz Trzeciak (37 l.) z zespołu prasowego straży pożarnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Akcja ratownicza sparaliżowała ruch na Wawelskiej. Strażacy zajęli dwa pasy jezdni między pomnikiem Lotnika a Grójecką.

Miejskie Zakłady Autobusowe nie widzą problemu.

- Kiedy podczas smażenia jajecznicy wrzucimy na patelnię kostkę tłuszczu, nie oznacza to pożaru mieszkania - ironizuje Sławomir Ślubowski (43 l.) z działu marketingu spółki. - Dwunastoletni neoplan niedawno przeszedł dokładne kontrole techniczne. Niewykluczone, że doszło do zwarcia w silniku. Zapewniam, że nie ma czym się przejmować - twierdzi. Jak zaznacza, sprawą zajmą się fachowcy z komisji technicznej MZA.

To nie uspokaja pasażerów, którzy boją się jeździć komunikacją miejską. 523 to już 13. autobus, który zapalił się w tym roku, a trzeci w tym miesiącu! Dlaczego autobusy płoną? Bo zwolniono mechaników, którzy by je serwisowali. - Po prostu nie ma kto sprawdzać taboru - mówi Zygmunt Wojciechowski (53 l.), przewodniczący Związku Zawodowego Sierpień '80 w MZA. - Żeby sytuacja wróciła do normy, trzeba obniżyć pensje dyrektorom, a inwestować w przeglądy, naprawy i zatrudnić mechaników - podkreśla Wojciechowski.

Najwyraźniej dla Mieczysława Magierskiego (42 l.), prezesa MZA, bezpieczeństwo pasażerów jest nic niewarte.

Inspekcja Transportu Drogowego prowadzi właśnie kontrolę czasu pracy kierowców w MZA. - Będziemy też wyrywkowo kontrolować stan techniczny autobusów - mówi Alvin Gajadhur (35 l.), rzecznik ITD.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki