Powody do zadowolenia mogą mieć mieszkańcy Targówka, Bemowa i Białołęki. Oni będą mieli bezpośrednie, a przede wszystkim szybkie połączenie z nową linią metra. Bo autobusy, jadąc od pętli, zatrzymają się po drodze tylko kilka razy.
Linia E-3 dowiezie mieszkańców Targówka do Dworca Wileńskiego. Część trasy pokrywa się z linią 160, ale ekspres będzie miał mniej przystanków i będzie kursował częściej, bo co 10 minut. Linia E-5 natomiast połączy Jelonki ze stacją metra Rondo Daszyńskiego. Autobusy zabiorą pasażerów tylko na Bemowie i na Woli i sprawnie dojadą do Muzeum Powstania Warszawskiego. Mają kursować co 8-10 minut w godzinach szczytu. Z kolei E-7 ma wyjeżdżać z os. Derby na Białołęce co 7,5-10 minut i wozić pasażerów na Dworzec Wileński. - Kierowcy autobusów będą w tym przypadku decydować, czy linia pojedzie Trasą Toruńską czy Radzymińską. To będzie zależało np. od korków - mówi Andrzej Franków, wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. Trasa będzie się dublować z 527. Ale dzięki temu w autobusach nie będzie już takiego tłoku jak teraz.
A kiedy II linia metra zostanie otwarta? - 30 września zakończona ma być budowa i potem zaczną się odbiory techniczne. To od nich zależy dokładna data otwarcia - tłumaczy wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz (51 l.). - Chcemy, aby to się stało jeszcze w tym roku. Nie wykluczamy, że to się stanie nawet w listopadzie, może w grudniu - dodaje. Czy data otwarcia może zbiec się z datą wyborów samorządowych 16 listopada, kiedy o kolejną kadencję będzie walczyć Hanna Gronkiewicz-Waltz (61 l.).
- Nasz kalendarz inwestycyjny nie jest związany z wyborami. To jest zbyt duża inwestycja, żeby można było to zaplanować - ucina Wojciechowicz.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail