Koszmar rozegrał się w jednym z wynajmowanych mieszkań na Woli. - Ze wstępnych informacji wynika, że 21-letni lokator po powrocie do siebie, gdzie wynajmował pokój, rzucił się na kobietę, która z kolei wynajmowała inny pokój z partnerem - poinformowała kom. Marta Sulowska z wolskiej policji. Młody Nigeryjczyk w szale uderzył kobietę w twarz, a gdy jej chłopak zauważył, co się dzieje, również otrzymał cios.
Pomiędzy młodymi współlokatorami wywiązała się awantura. W pewnym momencie 21-letni Nigeryjczyk chwycił nóż i zaczął grozić parze śmiercią. Przerażona kobieta ze swoim chłopakiem uciekli do swojego pokoju. 21-latek pobiegł za nimi i wbił nóż w drzwi, po czym wyszedł z mieszkania.
Młodzi ludzie zadzwonili po pomoc na policję. Gdy agresywny Nigeryjczyk wrócił do mieszkania. Usłyszał, że niedługo pojawią się mundurowi. Wyszedł więc ponownie, jednak tym razem, trafił prosto w ręce funkcjonariuszy.
- Kiedy spostrzegł umundurowany patrol policji, przyspieszył, udając się do windy. W tym czasie został zatrzymany przez policjantów. Mężczyzna nie reagował na polecenia policjantów, był agresywny. Policjanci obezwładnili go i założyli mu kajdanki. 21-latek trafił do policyjnej celi - wyjaśniła kom. Marta Sulowska.
Młody Nigeryjczyk usłyszał trzy zarzuty karne dotyczące kierowania gróźb karalnych oraz uszkodzenia mienia. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec mężczyzny środka izolacyjnego i decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.