Rafał Trzaskowski w sądzie
Pierwszy raz, 21 lipca, Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił odwołanie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego od decyzji wojewody mazowieckiego, który wyraził zgodę na cykliczne organizowanie Marszu Powstania Warszawskiego stowarzyszeniu Roty Marszu Niepodległości do 2024 roku.
22 lipca Sąd Apelacyjny uchylił decyzję SO i sprawa wróciła do niższej instancji. 25 lipca Sąd Okręgowy przychylił się do odwołania złożonego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego co było jasnym prztyczkiem w kierunku organizatorów marszu. - Oczywiście piszemy już zażalenie na tę decyzję. Sąd nie przyjął wszystkich dowodów przedstawionych przez mojego pełnomocnika i pełnomocnika wojewody - napisał po decyzji sądu Bąkiewicz.
Polecany artykuł:
Zbigniew Ziobro za Robertem Bąkiewiczem
29 lipca głos w sprawie zabrał Zbigniew Ziobro, Minister Sprawiedliwości. - Marsz Powstania Warszawskiego to hołd oddawany przez warszawiaków polskim bohaterom. Próba jego blokady przez Rafała Trzaskowskiego i Sąd Apelacyjny to kalanie pamięci poległych. Złożyłem do SN skargę nadzwyczajną od orzeczenia warszawskiego sądu - napisał na Twitterze.
Trzaskowski komentuje decyzje Ziobry
Jak podaje portal tvn24.pl. W sobotę, 30 lipca, po spotkaniu z powstańcami Rafał Trzaskowski odniósł się do sprawy marszu. - Myślę, że Zbigniew Ziobro powinien zająć się czymś zupełnie innym, ponieważ i on, i prokuratura zajmują się przede wszystkim robieniem polityki, zamiast skupić się na tym, co jest ich rolą - powiedział. - Najwyraźniej to jest jego największy przyjaciel i najbliższe otoczenie polityczne. Ja na miejscu pana ministra wstydziłbym się tego typu przyjaciół - powiedział po spotkaniu z powstańcami.