Padał deszcz. Kobieta chciała wejść do autobusu z rowerem
Wszystko wydarzyło się we wtorek, 20 września, przy przystanku Międzynarodowa na Pradze-Południe. Około godziny 17:00 nagle zerwał się deszcz. Kobieta, która jechała na rowerze, zatrzymała się i skryła pod wiatą. Chciała skorzystać z autobusu, by uniknąć dalszej jazdy jednośladem po śliskich ścieżkach rowerowych. Kobieta cierpliwie czekała na przystanku 20 minut, by skorzystać z pustego pojazdu, gdzie będzie miejsce na jej rower. Gdy nadjechał taki autobus, rowerzystka chciała do niego wejść drugimi drzwiami. Wtedy nagle z autobusu wybiegł kierowca i zaczął się awanturować. Powiedział kobiecie, że nie może wpuścić jej do autobusu, bo zabrania mu tego prawo.
Kierowca nie wpuścił kobiety z rowerem do autobusu
Kierowca dodał także, że rowerzystka jest młoda, dlatego może kontynuować dalszą jazdę na rowerze.
- Jeżeli autobus jest pusty, to rower ma prawo być w autobusie. Czekałam na pojazd, który nie miał wózka, był praktycznie pusty. Kierowca powiedział, że prawo zakazuje mu wpuszczać mnie z rowerem, że jestem młoda, mam siłę i powinnam jeździć na rowerze. Padał deszcz, chciałam przejechać jeden przystanek w autobusie, a dostałam informację, że kierowca nie może mnie wpuścić i żaden rower nie ma prawa być w pojeździe – powiedziała w rozmowie z reporterką „Super Expressu” pokrzywdzona rowerzystka. Poprosiliśmy o komentarz do zaistniałej sytuacji rzecznika Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie oraz rzecznika Miejskich Zakładów Autobusowych.
ZTM i MZA komentują zachowanie kierowcy autobusu
- Przewożenie rowerów w pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego, jest co do zasady dozwolone, pod pewnymi warunkami, które są określone w przepisach porządkowych. Poprosimy operatora, który na nasze zlecenie obsługuje tę linię, o wyjaśnienie przedstawionej sytuacji – zapewnił Tomasz Kunert, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie
- Rower w tej konkretnej sytuacji mógł być przewieziony, a uwagi kierowcy były nie na miejscu. Przekażemy nagranie do kierownictwa oddziału celem przeprowadzenia odpowiedniego postępowania. Przepraszamy za incydent z udziałem naszego pracownika – dodał Adam Stawicki, rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych.