Konieczne było wyłączenie silnika i awaryjne lądowanie
Samolot linii Enter Air wyleciał w poniedziałek, 16 sierpnia, z lotniska w Gdańsku. Rejs o numerze ENT72UM miał zakończyć się na hiszpańskiej wyspie Fuertaventura. Po starcie załoga zgłosiła jednak problem techniczny, który co prawda nie zagrażał samolotowi, jednak kapitan zdecydował, że nie będzie ryzykował i postanowił o awaryjnym powrocie na lotnisko i nie kontynuowaniu lotu. Jak poinformował media zespół prasowy linii piloci, zgodnie z procedurą podjęli decyzję o powrocie na lotnisko w Gdańsku. - Z powodu pełnych zbiorników konieczne było wypalenie paliwa, aby zmniejszyć ciężar samolotu do lądowania – przekazali pracownicy Enter Air. Podczas około dwóch godzin krążenia w powietrzu pogoda znacznie się pogorszyła. Dodatkowo kapitan samolotu z powodu usterki, do której doszło w silniku, postanowił, że go wyłączy.
Polecany artykuł:
Eskorta służb ratunkowych
Ostatecznie sytuacja zmusiła załogę do awaryjnego lądowania na warszawskim Okęciu. Maszyna około godziny 21 przyziemiła na pasie w stolicy. Odbyło się to w asyście lotniskowej straży pożarnej. Do akcji zadysponowano również 11 karetek pogotowia ratunkowego. Na pokładzie było około 170 pasażerów. Z informacji, do których dotarł portal TVN24.pl, wynika, że silnik samolotu przekroczył parametry pracy i procedury w takim wypadku mówią o jego wyłączeniu.
Linia lotnicza Enter Air zapewniła, że pasażerowie polecą na wakacje innym samolotem najszybciej jak to możliwe.