Fałszywi policjanci skontaktowali się z mieszkanką Woli kilka dni temu. Przez telefon udało im się jej wmówić, ze są z wydziału walczącego z oszustami metodą na Wnuczka a kobieta ma im pomóc przygotować zasadzkę. - 80- latka udała się za ich namową do banku, wzięła kredyt i przygotowała gotówkę do przekazania. Umówiła się z przestępcami na ul. Żywnego- opowiada kom. Mara Sulowska z wolskiej komendy. W tym czasie informacje o zorganizowanej przez naciągaczy akcji dostali prawdziwi funkcjonariusze. Zjawili się na miejscu przekazania gotówki i zaczęli obserwować okolicę. Na rogu ulicy pojawiła się starsza pani z kopertą w ręku, zaraz potem na miejsce podjechało wypasione, białe audi a z niego wyszedł podejrzany typ. Zaczął omamiać kobietę i po chwili miał w rękach kopertę z gotówką. - Wtedy do akcji wkroczyli wolscy operacyjni. Na ich widok pierwszy z mężczyzn próbował ratować się ucieczką w ręku trzymając ponad 23 tysiące zł. Został szybko zatrzymany i obezwładniony, pieniądze zostały w całości odzyskane. Drugi mężczyzna próbował odjechać audi. Też został zatrzymany- dodaje kom. Marta Sulowska.
Zszokowana emerytka długo nie mogła zrozumieć co się dzieje i uwierzyć policjantom, że nie są oszustami, którzy chcą ją okraść. W końcu złożyła zeznania, a 23 tys. które zaciągnęła w banku na kredyt do niej wróciły.