Sceny jak z filmu!

Bandyci udający policjantów porwali go i okradli. Potem wywieźli do lasu. Mieli ze sobą broń

2024-10-10 7:50

Zamaskowani sprawcy zajechali drogę kierowcy i wyciągnęli go z auta, podając się za policję. To sceny jak z filmu sensacyjnego, ale rozegrały się naprawdę. Pokrzywdzony zaalarmował policjantów z Woli. Zabrali saszetkę z pieniędzmi, obrabowali mieszkanie i go wywieźli do lasu. Zgłoszenie postawiło służby na nogi. Mundurowi zatrzymali 5 osób.

Bandyci zajechali mu drogę, wyciągnęli z samochodu i okradli. Mieli policyjne odznaki i broń! W akcji antyterroryści, 5 osób zatrzymanych

To zdarzenie rodem z lat 90. 22 września do policjantów zgłosił się mężczyzna. Opowiedział, jak nieznani sprawcy zajechali mu drogę. W rękach mieli przedmioty przypominające broń palną i policyjne odznaki. Podbiegli do niego, wyciągnęli go z samochodu, położyli na ziemię i założyli kajdanki. Potem wsadzili go do drugiego samochodu. – Jesteśmy z policji, zostaną panu postawione zarzuty – usłyszał. Zaraz po tym, zabrali ofierze saszetkę z zawartością 50 tys. zł w gotówce, dokumentów, kart debetowych, kluczyków do samochodu oraz telefonów komórkowych i wywieźli go poza Warszawę. Sprawcy zabrali mu jeszcze klucze do mieszkania. Powiedzieli, że muszą zrobić „przeszukanie”. Okazało się, że z sejfu zabrali 220 tys. zł, 3 tys. Euro, laptopy i inne przedmioty. Dopiero wtedy napastnicy uwolnili pokrzywdzonego i zostawili w lesie.

Tropem bandytów ruszyli wszyscy operacyjni z wolskiej komendy. W sprawę od razu zostali też zaangażowani stołeczni antyterroryści. W ciągu kilkunastu godzin policjantom udało się namierzyć sprawców. – W ciągu półtorej doby od zdarzenia policjanci z Woli zorganizowali działania i przy udziale stołecznych antyterrorystów zatrzymali 49-latka. W mieszkaniu operacyjni znaleźli m.in. imitacje legitymacji, odznak policyjnych, kajdanki, ładowarki na pociski, pasy do broni oraz kominiarki, magazynki, kabury oraz kilka jednostek broni oraz amunicję – napisała Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.

Następnego dnia razem z antyterrorystami z Białegostoku zatrzymali w Ełku na Mazurach 42-latka. W jego mieszkaniu znaleźli 37 tys. zł. O północy w ręce policji wpadło dwóch kolejnych. W zatrzymanym BMW była duża ilość ketaminy, MDMA i kokainy. Po jakimś czasie w ręce mundurowych wpadł 23-latek z Wawra.

Wszyscy trafili do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem broni palnej, przywłaszczenia funkcji publicznej, krótkotrwałego zaboru pojazdu, posłużenia się cudzym dokumentem i pozbawienia wolności działając wspólnie i w porozumieniu, gdzie łączna wartość strat wyniosła ponad 290 000 zł oraz 3000 Euro. Dwóch podejrzanych w wieku 31 i 34 lat odpowie jeszcze za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Na wniosek prokuratora decyzją sądu wszyscy podejrzani zostali tymczasowo aresztowani. Za te przestępstwa grozi kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy, planowane są kolejne zatrzymania.

Zajechali drogę, wyciągnęli z samochodu i okradli. Mieli policyjne odznaki!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki