Wtedy postanowił wyjechać za granicę. Wrócił jednak do Polski i ukrył się w mieszkaniu swojej żony. Wywiadowcy potwierdzili to w rozmowie z sąsiadami. Kiedy policjanci idący do mieszkania przestępcy byli już na klatce schodowej, zobaczyli przez okno odjeżdżające auto Adama W. (29 l.).
Czarny mercedes wyjeżdżał właśnie z osiedlowego parkingu. Kryminalni odcięli jednak bandziorowi drogę ucieczki dwoma radiowozami. Zatrzymany meżczyzna był bardzo zaskoczony. Poprzez godzinę upierał się, że jest bratem Adama W., jednak policjanci w to nie uwierzyli. Gangster został aresztowany i najbliższe lata spędzi za kratami.