- Bartek ma niewielkie uszkodzenie mięśni brzucha, delikatnie i częściowo naderwał mięsień skośny zewnętrzny. Zastosowaliśmy odpowiednie środki i wiemy już, że jego przerwa w grze nie będzie długa. Występ w Bydgoszczy stoi pod znakiem zapytania, ale będzie w stu procentach gotowy na kolejne spotkanie - przyznaje klubowy lekarz Grzegorz Adamczyk w oficjalnym komunikacie.
Bartosz Kurek w niedzielę rozgrywał drugi mecz w barwach ONICO Warszawa. Siatkarz zaczął sezon w Stoczni Szczecin, ale przez problemy finansowe klub wycofał się z rozgrywek PlusLigi. I ten drugi występ dla stołecznej drużyny nie zakończył się najlepiej dla atakującego. W II secie Kurek zszedł z parkietu z grymasem bólu. Podczas jednego z ataków zbyt mocno wygiął ciało i uszkodził mięśnie skośne brzucha.
Zawodnik wyjaśnia przyczyny swojej kontuzji. Kurek nie ukrywa, że organizm jest nadwyrężony po bardzo udanych mistrzostwach świata. 30-latek został MVP turnieju, a Biało-Czerwoni obronili złoty medal.
>>> Awantura na sesji Rady Warszawy. Przywrócono wyższą bonifikatę [AUDIO]
- To było połączenie dwóch rzeczy - mówi o urazie dla Polsatu Sport. - Był specyficzny ruch, do którego nie jestem przyzwyczajony, ale wyszło też zmęczenie sezonem ligowym i reprezentacyjnym. To się kumuluje, odkłada. Dobrze, że skończyło się drobną kontuzją, niczym poważniejszym.
ONICO najbliższy mecz rozegra z piątek na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz. To ostatnie starcie w tym roku dla podopiecznych Stephane'a Antigi.
Czytaj również: Młody Ukrainiec skacze po samochodzie Straży Miejskiej na warszawskiej Starówce [WIDEO, AUDIO]
ZOBACZ WIDEO