Policjant zastrzelił funkcjonariusza na służbie. Nie trafi do aresztu
Prokuratura nie złoży zażalenia na decyzję sądu. Policjant, który pociągnął za spust i śmiertelnie zranił kryminalnego, uniknie aresztu. Prokurator podjął taką decyzję w oparciu o pisemne uzasadnienie sądu. – Po nadesłaniu przez sąd pisemnego uzasadnienia postanowienia o uwzględnienie wniosku o tymczasowe aresztowanie i zastosowanie szeregu środków zapobiegawczym o charakterze wolnościowym, prokurator podjął decyzję o tym, że nie będzie kierował zażalenia na to postanowienie – powiedział „Super Expressowi” rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Norbert Woliński. Pierwszy informację podał portal rmf.24.pl.
Zapytaliśmy jakie środki zastosował sąd wobec podejrzanego. – To dozór policyjny z obowiązkiem stawiennictwa w komendzie policji 5 razy w tygodniu, poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł, zakaz zbliżania się do miejsca zdarzenia na odległość nie mniejszą niż 500 m, zakaz kontaktowania się ze świadkami oraz zawieszenie w czynnościach służbowych – wyliczył prok. Woliński.
Jak pisaliśmy na łamach "SE" w kamienicy przy ul. Inżynierskiej na warszawskiej Pradze-Północ awanturę urządził agresywny mężczyzna z maczetą. W trakcie działań służb zginął policjant. Doświadczony kryminalny został postrzelony, a kula przeszyła jego klatkę piersiową. Mimo reanimacji i transportu do szpitala, nie udało uratować się jego życia. Za spust pociągnął inny funkcjonariusz. W policji pracował zaledwie od lipca 2023 roku.