500-złotowa grzywna za pozostawienie bagażu w metrze. Radni biorą się za zapominalskich, przez którą metro przerywa kursowanie
"Utrudnienia w kursowaniu metra w wyniku zdarzenia na stacji Rondo ONZ. Trwa uruchamianie autobusowej komunikacji zastępczej, przepraszamy za utrudnienia". Taki komunikat pojawił się na stronie warszawskiego metra zaledwie wczoraj, 9 marca. Przez to, że ktoś zapomniał swojego bagażu, przez dwie godziny linia metra M2 nie działała. Ale niestety, w takich przypadkach ewakuacja ludzi i zamknięcie stacji są konieczne. Bo może to nie zwyczajna zguba, a prawdziwa bomba podłożona przez jakiegoś zamachowca? Teraz radni wymyślili nowy sposób na zapominalskich. Za zostawianie bagaży w metrze będzie grozić całkiem wysoka kara finansowa. Radni, którzy głosowali za nową uchwałą w czwartek, byli jednomyślni. Wszyscy spośród 52 głosujących byli za tym, by za pozostawienie bagażu w metrze groziła grzywna w wysokości do 500 złotych.
"Policja odstępuje od karania sprawców określonych zachowań powołując się na fakt, że nie są one wprost wymienione w przepisach"
Z wnioskiem o nowelizację tych przepisów zwrócił się Zarząd Transportu Miejskiego, zmęczony wiecznie powtarzającymi się i uciążliwymi sytuacjami z pozostawianym w metrze bagażem. "Potrzeba wprowadzenia zmian w przepisach porządkowych wynika z doświadczeń służb Metra Warszawskiego, które zwracają uwagę na to, że Policja odstępuje od karania sprawców określonych zachowań powołując się na fakt, że nie są one wprost wymienione w przepisach" - czytamy w uzasadnieniu uchwały. Zmiany w przepisach wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego.