Aktualizacja godz. 12:00
Zarzuty napaści na policjanta i usiłowanie wdarcia się na teren Pałacu Prezydenckiego, usłyszał Przemysław S. 36 latek swoim autem jechał pod prąd w okolicach placu Piłsudskiego i zmierzał w kierunku pałacu. Po drodze potrącił policjanta, który próbował go zatrzymać. Mężczyzna oświadczył, że nie pamięta zdarzenia i nie przyznał się do winy.
godz. 10:16
Wczoraj Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie czynnej napaści na funkcjonariusza policji oraz w sprawie usiłowania wdarcia się do Pałacu Prezydenckiego.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 14. Mężczyzna jechał pod prąd ulicą Focha. Policjant wszedł na jezdnię, aby zatrzymać kierowcę, ale 36-latek potrącił funkcjonariusza i podjął próbę ucieczki. Samochód, którym uciekał zatrzymał się na zaporze przy wjeździe do Pałacu Prezydenckiego.
Sprawca miał zachowywać się agresywnie i trudno było nawiązać z nim kontakt. 36-latek był trzeźwy, ale wciąż nie ma wyników badań, które wykazałyby czy mężczyzna był pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna trafił do szpitala i dopiero dzisiaj stan jego zdrowia umożliwił przeprowadzenie przesłuchania.
Czytaj także: "Mamy 16 baniek"! Zapełniono puszkę prezydenta Pawła Adamowicza [WYNIKI ZBIÓRKI]