Będzie PO-PiS na Bemowie. Jarosław Dąbrowski odwołany z szefa rady dzielnicy

Jednak – jak się dowiadujemy nieoficjalnie, zmiany w zarządzie dzielnicy i tak nastąpią. - Cena koalicji z PiS będzie wysoka. Burmistrz dla nich, wice dla Platformy – słyszymy od dzielnicowych działaczy PO. Również z nieoficjalnych naszych informacji wynika, że nowym burmistrzem Bemowa zostanie obecny radny miasta z PiS i szef PiS na Bemowie Michał Grodzki. On sam przyznaje, że na Bemowie nie ma innej alternatywy dla rządów Dąbrowskiego niż opartej na PiS i PO. - Obecny zarząd prezydencki jest raczej tymczasowy. Jest między nami a PO z grubsza zgoda co do dalszych kroków. Ale jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych kandydaturach. To jeden z tematów, o których w najbliższych dniach będziemy rozmawiać – stwierdza Michał Grodzki. Marek Lipiński został powołany na burmistrza w trybie awaryjnym przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Jest więc bardziej komisarzem, niż demokratyczną władzą w dzielnicy. Dostał misję uporządkowania sytuacji politycznej na Bemowie po wielomiesięcznych sporach między założonym przez Jarosława Dąbrowskiego komitetem „Dla Bemowa” a lokalną Platformą. Dąbrowski odszedł z PO po tym, jak wybuchła afera związana z nadużyciami w dzielnicy za jego burmistrzowania. Po tej aferze stracił też stanowisko wiceprezydenta. A po jego odejściu z partii Platforma na Bemowie znacznie osłabła i walczyła o odbudowanie wpływów. Prezydent Warszawy nie akceptowała też wskazanego przez radnych burmistrza z komitetu „Dla Bemowa” Krzysztofa Zygrzaka. Ten oddał sprawę do sądu. - Od wielu miesięcy były prawie same sesje nadzwyczajne, zwoływane zresztą bardzo rzadko. Tak się nie dawało dalej pracować - tłumaczy radny PiS Bemowa Marcin Wierzchowski. Nowym szefem Rady Bemowa został Marek Cackowski z PiS.