Polecany artykuł:
W ostatnim czasie ceny paliw na stacjach benzynowych bardzo poszły w górę. Najbardziej odczuli to użytkownicy samochodów z silnikiem napędzanych olejem napędowym i gazem. Tylko w październiku cena diesla wzrosła średnio 24 grosze na litrze, a LPG od początku sierpnia zdrożał o około 30 groszy.
Kierowcy zorganizowali się więc w internecie i będą protestować. Pomysł zrodził się w Stargardzkim Klubie Motoryzacyjnym i objął swoim zasięgiem całą Polskę. - Przyłączyliśmy się do akcji ponieważ każdy protest przeciwko niższemu podatku za paliwo jest przez nas popierany, jeśli paliwo tanieje to usługi, produkty tez tanieją - napisał na Facebooku klub. W strajku paliwowym zamierza wziąć udział już kilka tysięcy kierowców.
Zasada jest prosta: protest polega na tym, by w poniedziałek, 26 listopada po prostu nie odwiedzać stacji benzynowych i nie tankować paliwa. Organizatorzy namawiają kierowców, by zatankowali dzień wcześniej, czyli w niedzielę 25 listopada lub we wtorek 27 listopada.