Mroków. Pożegnanie Kariny L., na jej pogrzebie byli rodzice, przyjaciele i najbliżsi
Karina L., mistrzyni Polski, to jedna z sześciu ofiar, które zginęły podczas katastrofy lotniczej w Chrcynnie. Pięć osób zginęło na miejscu, szósta – w szpitalu. Cessna 208 B, którą podróżowało trzech pilotów, wbiła się w hangar znajdujący się pośrodku pola. Osiem osób trafiło do szpitala.
O śmierci Kariny L. Dowiedzieliśmy się przez media społecznościowe. Jej przyjaciółka opublikowała wzruszający post, w którym pożegnała swoją koleżankę. – Nie mogę się pozbierać, na każde wspomnienie tej tragedii płaczę jak dziecko. We wczorajszej (17 lipca red.) katastrofie lotniczej w Chrcynnie zginęła moja bliska koleżanka z czasów licealnych Karina (możecie ją pamiętać jako Bera lub Sobczak). Była cudowną, ciepłą, życzliwą, pełną energii i zawsze uśmiechniętą osobą. Od dawna związana była ze sportem, kiedyś karate, później spadochroniarstwo (była wielokrotną mistrzynią w przeróżnych zawodach) nurkowała, jeździła na nartach i jak ją znam pewnie jeszcze wiele innych pasji miała – czytamy w poście.
W sobotę, 22 lipca w podwarszawskim Mrokowie odbyło się ostatnie pożegnanie Kariny. Na jej pogrzeb przyjechali ludzie z całego kraju. Przed kościołem zebrali się działacze Aeroklubu Warszawskiego, ale również motocykliści. Każdy z nich miał wyróżniające ich żółte przypinki.