Góra Kalwaria: Złe perony przyczyną kłopotów
Szyny były złe? To już było! Teraz złe okazały się perony w Górze Kalwarii i Czachówku Wschodnim. Oba miasta zyskały bezpośrednie połączenia kolejowe z Warszawą kilkanaście lat temu i stały się przysłowiowym oknem na świat. Dojazd do stolicy skrócił się z 1,5 godziny do kilkudziesięciu minut. Pasażerowie, którzy przyzwyczaili się do wygody, byli w szoku, gdy dowiedzieli się, że PKP Polskie Linie Kolejowe nie dogadały się z Kolejami Mazowieckimi i od grudnia podróż do stolicy ma się odbywać z przesiadką w Czachówku Południowym.
Nowe pociągi FLIRT kupione przez Koleje Mazowieckie do obsługi m.in. tego połączenia, nie pasują do peronów w Górze Kalwarii i Czachówku Wschodnim. Nowiutkie składy okazały się za wysokie i za długie. Dlaczego nikt nie pomyślał o tym wcześniej? Kolejarze nabrali wody w usta i informowali jedynie, że trwają ustalenia.
PKP PLK: Zapadła decyzja. Będzie doraźny remont
Zarząd PKP Polskich Linii Kolejowych po spotkaniu z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego oraz Kolei Mazowieckich, podjął decyzję, że doraźnie perony dostosowane zostaną do taboru nowego typu. - Zgodnie z ustaleniami perony będą podwyższone do 55 cm na długości 100 metrów, co umożliwi sprawne wysiadanie i wsiadanie pasażerów do nowego taboru - mówi Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Przetarg na prace ma zostać ogłoszony po zabezpieczeniu pieniędzy. Kiedy to nastąpi jeszcze nie wiadomo, ale PLK deklarują, że prace zostaną wykonane do czerwca 2023 r. Do tego czasu ruch w relacji Góra Kalwaria - Warszawa będzie odbywał się z wykorzystaniem starych pociągów, ale bez konieczności niewygodnej przesiadki w Czachówku Południowym.
- Wstępnie planujemy kompleksową przebudowę linii ze Skierniewic do Łukowa w latach 2024-2027. Wtedy perony w Górze Kalwarii i Czachówku Wschodnim zostaną docelowo przebudowane - dodał Karol Jakubowski.