Polecany artykuł:
- Moim marzeniem jest, by z mapy Polski zniknęły schroniska. By stały się ośrodkami interwencji kryzysowej, a nie domem dla zwierząt, które często latami czekają na swój nowy dom. Wiele z nich czeka do końca swojego życia. To stąd wziął się projekt STOP bezdomności psów w Polsce i kanał na YouTube: Tatar i pies – mówi pomysłodawca Krzysztof Tatar, który od 25 lat szkoli psy i ich właścicieli. - Psy sprawiły, że znalazłem swoją życiową drogę. Dużo im zawdzięczam. Nic więc dziwnego, że chcę by miały szczęśliwe życie u boku ludzi - dodaje.
Zobacz wideo:
>>> Od 1 lipca będzie można składać wnioski o 300+
Przez ostatnie 4 lata Krzysiek Tatar realizował na Dolnym Śląsku, wraz z wolontariuszami, projekt readaptacji więźniów z wykorzystaniem dogoterapii. Pracował w Areszcie Śledczym i Zakładzie Karnym we Wrocławiu oraz w Zakładach karnych w Kłodzku i Wołowie. Ten pilotażowy projekt, bardzo dobrze oceniany przez dyrekcję i samych osadzonych, to jeden z filarów całej idei, by psy bezdomne jak najszybciej znajdowały domy. Jedną z dróg jest właśnie zaangażowanie więźniów, którzy w ramach działań resocjalizacyjnych, pomagaliby w szkoleniu i socjalizacji porzuconych, skrzywdzonych psów. Dzięki temu mogłyby szybciej znaleźć nowych właścicieli i nowy dom.
Podobne programy z powodzeniem są realizowane m.in. w Kanadzie, Francji czy Wielkiej Brytanii. W amerykańskich więzieniach szkoli się nawet psy dla osób niepełnosprawnych. To ogromna pomoc, bo proces wyszkolenia psa-pomocnika dla osoby np. na wózku, to często 2 lata.
Teraz przyszedł czas na to, by misja Krzyśka Tatara była kontynuowana w warszawskich Zakładach Karnych.
Czytaj też: Falenica: Zamordował rodziców, procesu jednak nie będzie!
Zobacz TO WIDEO: