Dzika wycinka drzew nad Wisłą, w rezerwacie przyrody Ławice Kiełpińskie na Tarchominie. Zauważyli to tamtejsi mieszkańcy, którzy natychmiast poinformowali władze Białołęki.
- Zorganizowana grupa wyposażona w piły motorowe regularnie przyjeżdża tu samochodem i dokonuje wycinki drzew - mówi radny dzielnicy Białołęka, Marcin Korowaj. Radny osobiście naliczył kilka miejsc, gdzie nielegalnie wycinano drzewa w rezerwacie. Mieszkańcy okolicy próbowali natomiast rozmawiać z osobami, które przyjeżdżają wycinać drzewa i - jak się dowiedzieli - ludziom tym brakuje drewna na opał.
O sprawie wiedzą już policja i Straż Miejska. Działania podjęli już także urzędnicy z wydziału ochrony środowiska. Rezerwat przyrody Ławice Kiełpińskie obejmuje kilkaset hekatrów terenów nadwiślańskich. Jest miejscem lęgowym między innymi wielu gatunków ptaków.
Z radnym dzielnicy Białołęka, Marcinem Korowajem rozmawiał reporter Radia ESKA, Damian Wilczyński: