Piwko „pod chmurką” pod okiem monitoringu – tak mają wyglądać bulwary wiślane. Kamery działają już na odcinku między mostem Gdańskim a Śląsko-Dąbrowskim.
- Monitoring będzie używany także przez system monitoringu miejskiego do rejestrowania wszystkich zdarzeń, które mogą być związane z bezpieczeństwem. Na bulwarze przebywa czasami nawet do 100 tysięcy ludzi. To powoduje, że przy tak potężnym ruchu osób może dochodzić do różnych zdarzeń – tłumaczy Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
W niedalekiej przyszłości kamery pojawią się na kolejnych odcinkach bulwarów. W wakacje monitoring zacznie działać na pewno między mostem Śląsko-Dąbrowskim i Świętokrzyskim. Pomysł ten nie przypadł do gustu warszawiakom.
Polecany artykuł:
- To mi się nie podoba. Będziemy czuli się jak u Wielkiego Brata – mówi jedna z zapytanych osób.
Więcej szczegółów w materiale Pawła Mytlewskiego, reportera Radia ESKA: