W 2010 r. rząd obniżył wysokość zasiłku pogrzebowego o ok. 40 proc., do kwoty 4 tys. zł. - Już wówczas ten pomysł był krytykowany przez wszystkich, którzy znają branżę pogrzebową – napisała w swojej interpelacji posłanka Hanna Gill-Piątek. - Mimo że przez 10 lat wszystkie ceny wzrosły, zasiłek nadal wynosi 4 tys. zł, co nie pokrywa kosztów nawet najskromniejszego pogrzebu – dodała.
ZOBACZ TEŻ: Weekend z dzieckiem w Warszawie: Co robić? [TOP 5 ATRAKCJI]
Jak dodała, rząd Prawa i Sprawiedliwości, który chwali się wrażliwością społeczną, skazuje osoby dotknięte olbrzymią tragedią na dodatkowe kłopoty związane z poszukiwaniem brakującej części środków na pogrzeb. - Niestety często zdarza się, że pogrążone w żałobie rodziny muszą brać niekorzystne pożyczki (tzw. chwilówki), aby pokryć wszystkie koszty pogrzebu. Zupełnie niezrozumiałe jest, dlaczego rząd chce zaoszczędzić akurat na osobach znajdujących się w tak trudnej sytuacji - napisała w interpelacji posłanka Gill-Piątek.
Nie stać nas na śmierć?
- Niedawno miałem pogrzeb ojca. Ksiądz, organista, kościelny: 1800 zł. Trumna była najtańsza, a i tak jeszcze zabrakło z zasiłku pogrzebowego. Stypy dla rodziny nie było, bo z czego? - pisze zatroskany czytelnik. A co na to sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej? - W chwili obecnej nie są prowadzone prace legislacyjne, których celem byłaby zmiana wysokości zasiłku pogrzebowego – napisał sekretarz stanu Stanisław Szwed w odpowiedzi na interpelację posłanki Lewicy Hanny Gill-Piątek.
Jak twierdzi wiceminister Szwed, istnienie zasiłku pogrzebowego nie wynika z realizacji obowiązku konstytucyjnego, ale jest wyrazem swobody ustawodawcy kształtowania systemu zabezpieczenia społecznego.
Czy to oznacza, że Polacy nawet w obliczu ogromnej tragedii nie mają co liczyć na godny zasiłek pogrzebowy? - Jak w starej piosence: "wszystko drogie, nie stać nawet nas na śmierć" – zauważa posłanka Hanna Gill-Piątek. - Rząd nie radzi sobie ani z drożyzną, ani z monopolem kościoła, który wymusza na ludziach pogrzebowe haracze – podsumowuje.