Handlował kradzionymi częściami
To już koniec nielegalnego interesu 35-latka. Wpadł w ręce policji. Funkcjonariusze południowopraskiej komendy podczas swoich działań ustalili osobę, która mogła sprzedawać kradzione części samochodowe. Gdy tylko potwierdzili adres w powiecie grodziskim, zostały przygotowane działania, w które włączyli się dodatkowo grodziscy kryminalni oraz funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Policjanci i strażnicy weszli na wytypowaną posesję i przeszukali cały teren. Wcześniejsze ustalenia szybko zostały potwierdzone. Funkcjonariusze znaleźli tam dużą liczbę elementów od samochodów, które po sprawdzeniu okazały się kradzione - przekazała asp.sztab. Katarzyna Zych z policji w Grodzisku Mazowieckim.

i
Rozłożono ogromną ilość aut
Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli karoserie, silniki, skrzynie biegów i inne podzespoły samochodowe. - Podczas dotychczasowych sprawdzeń policjanci z grodziskiej komendy potwierdzili, że co najmniej 30 z nich pochodzi z kradzieży i kradzieży z włamaniami popełnionych, głównie na terenie Warszawy, ale także w innych miejscach w kraju i za granicą - poinformowała asp.sztab. Katarzyna Zych. Podczas akcji policjanci zatrzymali 35-letniego właściciela posesji, do którego należały wszystkie znalezione przedmioty. Mężczyzna usłyszał już zarzuty paserstwa. Grozi mu za to nawet do 5 lat więzienia.

i