Bohater w uniformie MZA
Pan Mariusz, kierowca autobusu miejskiego, zasługuje na gromkie brawa. Jego zachowanie przywraca wiarę w ludzi i ich bezinteresowną pomoc. Mężczyzna nie wahał się ani chwili, gdy jego pasażerka podczas nocnego kursu znalazła się w niebezpieczeństwie. Osłonił przerażoną kobietę własnym ciałem i wezwał na miejsce patrol policji. Pasażerka nie kryła wdzięczności.
"Otrzymaliśmy pochwałę, z której wynika, że podczas jednego z nocnych kursów nasz kierowca stanął w obronie nagabywanej pasażerki. Przestraszona opisała, że gdy nieznany jej mężczyzna wszedł do autobusu, zaczął nachalnie się z nią kontaktować, patrząc w jej obszary intymne. Nie pomagały sygnały słowne, więc pasażerka zaalarmowała kierowcę. Pan Mariusz zatrzymał autobus na najbliższym przystanku i bez wahania osłonił swoim ciałem przestraszoną kobietę, każąc opuścić pojazd natrętowi. Ten zrobił to dopiero po wezwaniu na miejsce patrolu policji" – przekazały Miejskie Zakłady Autobusowe za pośrednictwem mediów społecznościowych.
We wpisie MZA zawarły również słowa wdzięcznej pasażerki. "Kierowca wykazał się nie tylko profesjonalizmem swojego zawodu, ale także człowieczeństwem. Wielkie wyrazy podziękowania. Z całego serca życzę Panu Mariuszowi jak najlepiej" – napisała w podziękowaniu kobieta.
Brawa dla kierowcy autobusu
Na Facebooku MZA opublikowało również nagranie z kamery zainstalowanej w autobusie. Zarejestrowała ona całe zdarzenie. Pod wpisem pojawiło się morze komentarzy wychwalających zachowanie kierowcy. "Brawo dla pana Mariusza!!!", "Brawa za odwagę", "Jest Pan bohaterem" - czytamy na facebookowym profilu MZA.