Funkcjonariusze błyskawicznie zrzucili mundury, skoczyli do wody i z mroźnym nurcie przepłynęli kilkadziesiąt metrów, aby uratować tonącego. 58-letni mężczyzna był trzeźwy. Nie potrafił powiedzieć, jak dostał się do wody. Utrzymał się na jej powierzchni dzięki kapokowi, który, chcąc wesprzeć policję, rzucił mu przepływający w pobliżu brzegu kajakarz. Ten sam kajakarz opowiadał, że wcześniej pomógł wydostać się z wody innemu mężczyźnie. Kiedy rzucał kapok tonącemu, ten, którego wyciągnął na brzeg, już zniknął.
Bohaterscy policjanci z Legionowa
Funkcjonariusze, którzy uratowali tonącego, narażając własne życie, to młodzi policjanci z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie: post. Łukasz Krzykowski, post. Michał Kostuch i post. Rafał Grabowski. Do akcji dołączył też asp. Kazimierz Markowski z komisariatu przy ul. Umińskiego, który niezależnie rzucił się w wir rzeki. Czwórka dzielnych policyjnych ratowników wspólnie doholowała tonącego do brzegu. Tam odebrała go karetka pogotowia. - Wyziębiony trafił do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował Tomasz Oleszczuk z komendy stołecznej policji.