Cała akcja rozpoczęła się w czwartek o godzinie 18.30. Wtedy robotnicy budujący przejście podziemne z Terminalu A na stację kolejową zgłosili, że podczas wwiertów natrafili na bombę. Na miejscu od razu pojawili się policjanci i saperzy, którzy zabezpieczyli teren oraz zadecydowali, że prace rozpoczną w piątek rano. - Ze względów bezpieczeństwa zamknięty został dla pasażerów podjazd pod halę przylotów - tłumaczy Przemysław Przybylski, rzecznik stołecznego lotniska Chopina. Wczoraj rano rozpoczęło się wydobywanie niewypału. Robotnicy rozpruli asfalt, a saperzy z 5. Ośrodka Przechowywania Sprzętu w Nowym Dworze Mazowieckim zaczęli przekopywać ziemię. Na miejscu oprócz saperów znajdowały się jednostki policji, straży pożarnej oraz karetki pogotowia. Cała akcja trwała osiem godzin! Po południu okazało się, że to znalezisko to nie bomba lotnicza, a duży głaz i kawałek starej rury. Strachu podczas akcji najbardziej najedli się pasażerowie. - Wiadomość o bombie na lotnisku trochę mnie przeraziła. Dlatego wolałem przyjechać wcześniej na lotnisko, aby mieć pewność, że nie spóźnię się na swój lot - przyznał Przemysław Pieniecki (37 l.), pasażer, który odlatywał do Włoch.
WARSZAWA: BOMBA (tzn. kamień) na Okęciu!
2013-04-07
2:00
Chaos, zdenerwowani ludzie oraz pełno służb porządkowych - tak wyglądał piątek na lotnisku na Okęciu. Tuż przy hali odlotów robotnicy natknęli się na ogromny niewybuch! Wezwani na miejsce saperzy od razu zaczęli działać. Po ośmiu godzinach dokopali się, ale do... wielkiego głazu.