W poniedziałek rano mieszkańcy stolicy mogli usłyszeć ogromny huk, który rozdarł niebo nad Warszawą. Wielu zastanawiało się co się dzieje. Jak się okazuje, nad miastem przeleciał amerykański bombowiec B-1B. Co bombowiec robił nad stolicą? Minister obrony narodowej na Twitterze napisał, że "to dowód, że USA poważnie traktują swoje zobowiązania sojusznicze na wypadek zagrożenia. Wojsko Polskie realizuje swoje zadania pomimo koronawirusa". Amerykańskiemu samolotowi towarzyszyło sześć myśliwców, w tym cztery F-16 i dwa MiG-29.
Najprawdopodobniej przelot amerykańskiego bombowca nad stolicą, to element ćwiczeń wojsk USA na terenie Europy. Bombowce, takie jak ten, który pojawił się w poniedziałek nad Warszawą, używane są m.in. na Bliskim Wschodzie, w rejonie Azji i Pacyfiku oraz właśnie w Europie. Amerykańskie lotnictwo używa ich od lat 80. ubiegłego wieku. Były dostosowane do przenoszenia broni jądrowej, a następnie broni konwencjonalnej.
Wieźli go do szpitala. W karetce wyjął NÓŻ i zaatakował ratownika! [WIDEO]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.