Miał umrzeć w metalowym garażu. To chodzący szkielet. 26-latka prawie zagłodziła Borysa

i

Autor: pomagamyzwierzakom.pl

Nie przeżyłby kolejnej doby!

Borys miał umrzeć w metalowym garażu. To chodzący szkielet zagłodzony przez 26-letnią właścicielkę

2022-08-17 18:57

On by nie przeżył kolejnej doby! - komentują funkcjonariusze Animal Rescue Poland, którzy przeprowadzili interwencję na posesji 26-letniej Pauliny Z. Kobieta więziła tam i prawie zagłodziła na śmierć około 1,5 rocznego Borysa i jego młodszego brata. Zwierzęta zostały odebrane siłą w asyście policji. Przebywają teraz w lecznicy, gdzie trwa walka o ich życie i zdrowie. Wolontariusze otworzyli internetową zbiórkę na pomoc w powrocie do zdrowia maluchów, które przeżyły istne piekło.

Szczekanie uratowało mu życie

Metalowy garaż stojący na posesji w Osiecku obok Karczewa – tam przez wiele dni rozgrywało się istne zwierzęce piekło. Zgłoszenie o uwięzionym psie trafiło na lokalny komisariat policji. Gdy funkcjonariusze udali się na miejsce 26-letnia Paulina Z. zarzekała się, że u niej nie ma żadnego zwierzęcia. Na szczęście nagle, z garażu zaczęło wydobywać się szczekanie. - Tylko to go uratowało przed śmiercią! - komentują funkcjonariusze z Animal Rescue Poland, których policjanci poprosili o pomoc.

Dwa psy w metalowym garażu - przerażające! 

Po otwarciu garażu okazało się, że znajdują się w nim dwa psy. Około 1,5 roczny Borys i około 4 miesięczny szczeniak. Czworonogi zostały odebrane młodej kobiecie za znęcanie się nad zwierzętami, a sprawa ma trafić do prokuratury.

Zobacz zdjęcia więzionych psiaków:

Stan zdrowia Borysa jest katastrofalny

Borys i jego młodszy brat natychmiast trafili do lecznicy weterynaryjnej gdzie trwa ratowanie ich zdrowia i życia. W szczególności pomocy potrzebuje większy pies. - To chodzący szkielet. Przyjrzyjcie się dokładnie jego głowie, totalny brak mięśni. Każdy ruch sprawia mu problem. Stan zdrowia jak na tak młodego psa jest katastrofalny – przekazali wolontariusze ARP, którzy wymieniają po kolei schorzenia Borysa: anemia, silne odwodnienie, ostre niedożywienie, długotrwały stan zapalny spojówek, zaniki mięśniowe. - Borys waży 11,5 kg – powinien ważyć 20 kg. - dodają obrońcy zwierząt.

Może wypić wannę wody

Wolontariusze próbowali dopasować Borysowi szelki. Niestety pasowały tylko takie na małego psa do 5 kg ale te ograniczały mu ruch w stawach barkowych przednich łap. - Borys najbardziej pilnuje miski z… wodą. Musimy go mocno ograniczać z piciem bo najchętniej wypił by wannę wody naraz. Nie ma co się dziwić. Tygodniami nie miał dostępu do wody – tłumaczą funkcjonariusze z fundacji.

Pomóż Borysowi - internetowa zbiórka

Borys – pies, który się nie poddał! - tak komentują tę sytuację wolontariusze, którzy proszą również o pomoc w opiece nad psiakiem. W tym celu zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy na leczenie. Wpłat można dokonywać na portalu PomagamyZwierzakom.pl.

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być wyższe?
W Warszawie powstanie siedem nowych parków kieszonkowych. Co o tym sądzą mieszkańcy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają