Brańszczyk. Policjanci patrolujący wieczorem tę podwyszkowską miejscowość letniskową postanowili zatrzymać do kontroli skuter bez tablic rejestracyjnych. Na dodatek kierowca jechał z iście ułańską fantazją: bez kasku, ale za to z butelką piwa w ręku. I nie miał zamiaru zatrzymać się do kontroli.
Totalnie pijani demolowali miejskie rowery!
Funkcjonariusze ruszyli w pościg za jednośladem. Ten mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych nadal uciekał, najpierw drogą asfaltową, potem gruntową. Na koniec skręcił w pole porośnięte zbożem, a po jego pokonaniu swoją podróż zakończył zarywszy się w kartoflisku.
Po północy "chciał przyciemniać szyby" w samochodzie. Ale w pojeździe miał coś innego...
Policjanci zatrzymali kierowcę i przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w organizmie. 18-latek twierdził, że wypił „tylko” 3 piwa, jednak okazało się, że chłopak jest kompletnie pijany: alkomat wykazał niemal 2,5 promila! Jakby tego było mało, pojazd, którym się poruszał, nie posiadał ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia OC. Okazało się również, że uciekający skuterzysta nie posiada wymaganych uprawnień do kierowania - poinformował podkom. Damian Wroczyński z KPP w Wyszkowie.
14-latka pod kołami pędzącej karetki! Przerażające wideo!
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i nie zatrzymanie się do policyjnej kontroli, 18-latkowi grozi nawet 5 lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Zamkną jeden z najważniejszych placów w Warszawie? Co to za pomysł?!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj