"Albo nas ktoś nie lubi, albo jest złośliwy"
- Jest taki tłok, że połowa ludzi się w ogóle nie zabiera autobusem. Cyrk. Co roku Bródno jest odcinane od tramwajów. Albo nas ktoś nie lubi, albo ktoś jest złośliwy – komentuje Teresa Gosk (73 l.), mieszkanka Targówka, w drodze z tramwaju do autobusu. Mowa o konieczności przesiadki na Rondzie Żaba z dojeżdżających tam czterech linii tramwajowych – 1, 3, 4 i 25 do autobusu zastępczego Z-1.
Przegubowiec kursuje ul. Odrowąża, Matki Teresy z Kalkuty i Rembielińską do stacji metra na ul. Kondratowicza (część kursów do pętli Żerań Wschodni). Widok komunikacji zastępczej i robotników pracujących na torach doprowadza mieszkańców Bródna do furii, bo przez ostatnie kilka lat mieli z tym do czynienia już kilkanaście razy.
Przebudowa za ponad 22 mln zł
Tym razem przebudowa ma potrwać do końca czerwca i jest związana z przystosowaniem trasy dojazdowej do nowej zajezdni na Annopolu do intensywniejszej eksploatacji. - Remont wart 22,5 mln zł obejmuje położenie całego torowiska od nowa. Wymieniamy podkłady, wszystkie szyny. Będzie też dużo prac związanych z siecią trakcyjną. Do tego dochodzi naprawa przejazdów dla samochodów, nowe nawierzchnie asfaltowe i brukowe - mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich. - Odcinek, na którym pracujemy ma około 4 kilometrów. Kompleksowo dostosowujemy torowisko do zwiększonego ruchu tramwajowego – dodaje Dutkiewicz.
Dlaczego nie skoordynowano remontów?
Pasażerowie pytają dlaczego tramwajarze nie przeprowadzili tego remontu podczas poprzednich wyłączeń ruchu? Rzecznik Tramwajów Warszawskich tłumaczy, że poprzednie remonty były zbyt krótkie, żeby zrobić kompleksową przebudowę. - W ubiegłych latach realizowaliśmy mniejsze, punktowe naprawy, koncentrując się na tym, żeby ograniczenia w ruchu były jak najkrótsze – mówi Dutkiewicz.
Co z przepełnionymi autobusami?
Głosy o przepełnionych autobusach komunikacji zastępczej trafiły do Zarządu Transportu Miejskiego. - Obserwujemy tę linię. W razie konieczności będziemy korygowali rozkład jazdy – zapewnił Tomasz Kunert, rzecznik ZTM.