Brutalne pobicie w bloku na Targówku. Nie żyje 55-latek

2019-11-12 10:42

Tragiczny finał libacji alkoholowej w bloku przy ulicy Wysockiego na Targówku. Nie żyje 55-latek, który został brutalnie pobity. Mężczyzna zmarł w szpitalu. W momencie zabrania przez pogotowie, był pijany.

Najnowsze z działu

Kiedy to się skończy?

„Wciąż nie wiem, dlaczego mój mąż nie żyje.” Wdowa chce poznać prawdę po wypadku w Sowiej Woli. Śledztwo utknęło w miejscu

STATYSTYKI POWALAJĄ

Zbudowali stację metra w Warszawie, z której nikt nie korzysta. Wydali na nią miliony złotych

KOSZMAR

Zwęglone ciało człowieka w spalonym budynku. Tragiczny pożar w Warszawie

GROŹNY UPADEK

Wypadek na ściance wspinaczkowej w Warszawie. Mężczyzna spadł z 11 metrów. Trafił do szpitala

PILNE!

Dlaczego metro nie kursuje? Kolejna wielka awaria w Warszawie! Duże utrudnienia na linii M1

Lekarze o całym zdarzeniu poinformowali policję. - Obrażenia na ciele 55-latka mogły świadczyć o tym, że został pobity – poinformowała podkom Paulina Onyszko z policji na Targówku. Mimo starań medyków, 55-latek zmarł w szpitalu.

ZOBACZ TEŻ JAK WYGLĄDAŁ POŚCIG ZA PIJANYM KIEROWCĄ NA TRASIE SIEKIERKOWSKIEJ

Do mieszkania w którym interweniowało pogotowie, przyjechali funkcjonariusze. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i przesłuchali świadków.

45-latek aresztowany

W toku postępowania zatrzymano 45-letniego mężczyznę. - Usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią 55-letniego mężczyzny. Sad zadecydował, że najbliższe trzy miesiące podejrzany spędzi w areszcie tymczasowym, bo istnieje obawa matactwa z jego strony – powiedział Marcin Saduś z Prokuratury Warszawa-Praga.

PRZECZYTAJ TEŻ: Nożownik ZAATAKOWAŁ kierowcę. Groza w autobusie pod Warszawą

45-latkowi grozi nawet dożywocie.