Warszawa. Nerwowy 32-latek pobił ratowników medycznych pod Arkadią
Zespół ratownictwa medycznego pomagał leżącemu na ziemi mężczyźnie. 32-latek najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie wstał na równe nogi i rzucił się z pięściami na lekarzy. – Ratownicy medyczni chcieli mu pomóc. 32-latek szarpał ich i kopał – opowiada "Super Expressowi" Bartłomiej Śniadała z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
– Ratownicy doznali dosyć poważnych urazów medycznych, barku, ramion i głowy – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" Karol Bielski.
– Agresywny mężczyzna został zatrzymany. Odmówił badania alkomatem, więc została mu pobrana krew – dodaje policjant.
Lekarze udzielający pomocy są objęci ochroną, jako funkcjonariusze publiczni. Zatrzymany 32-latek zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Będzie odpowiadał za naruszenie nietykalności cielesnej oraz zniszczenia wyposażenia karetki pogotowia, jak i samego ambulansu.
– Straty szacujemy na około 20 tysięcy złotych – dodał Bielski. Dyrektor pogotowia zwrócił uwagę, że nie tylko ratownicy, ale i ambulans zostanie wyłączony z możliwości niesienia pomocy potrzebującym. Była to nowa karetka, zakupiona przed dwoma laty.