Chodzi o zabójstwo z 2010 roku, do którego doszło na działce w Szygówku w okolicy Pułtuska na Mazowszu. Dwójka młodych mężczyzn porwała, pobiła i udusiła (zakładając ofierze foliową torbę na głowę i zasiakając taśmą) bezdomnego. Następnie wynieśli oni ciało mężczyzny i zakopali w przygotowanym wcześniej dole. Oprawcy nie działali jednak w pojedynkę - pomagała im kobieta, która oświetlała miejsce zbrodni latarką. To ona po siedmiu latach od brutalnego zabójstwa zawiadomiła o nim służby.
Sprawcy usłyszeli zarzut zabójstwa ze szczególnym okrcieństwem, za co usłyszeli wyrok dożywocia i 25 lat pozbawienia wolności. Kobieta za pomoc w zacieraniu śladów została skazana na półtora roku więzienia.
Teraz ich obrońcy złożyli zaskarżenie wyroków, które w połowie grudnia rozpatrzy Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: