W sobotę, 15 stycznia, w lesie, kilka kilometrów od Wołomina dokonano makabrycznego odkrycia. Po godzinie 12 dwie spacerowiczki natknęły się na zwłoki kobiety w rejonie miejscowości Grabszczyzna i Krawcowizna w gminie Strachówka, we wschodniej części powiatu wołomińskiego. Jak wynika z ich relacji, ciało było zupełnie roznegliżowane i pozbawione ubrań. Przerażone natychmiast powiadomiły o sytuacji służby ratunkowe. Na miejsce udali się m.in. policjanci, pogotowie ratunkowe i prokurator. Przy ciele nie znaleziono żadnych dokumentów.
Policjanci szybko zidentyfikowali ofiarę i ustalili, że to 67-letnia Irena K., mieszkanka jednej z miejscowości pod Wyszkowem. - Policjanci zabezpieczyli miejsce. Kryminalni pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe. Ciało kobiety zostało przetransportowane do prosektorium celem wykonania sekcji zwłok, która dokładnie wyjaśni przyczynę zgonu - mówi SE kom. Damian Wroczyński z policji w Wyszkowie.
Nagie zwłoki znalezione w lesie pod Wyszkowem. Doszło do zabójstwa
Zaginięcie 67-letniej Ireny K. i jej zięcia zgłoszono policjantom w sobotę, 18 grudnia, w godzinach wieczornych. 67-latka i 31-latek byli po raz ostatni widziani, gdy odjeżdżali razem samochodem spod domu w Lucynowie w pow. wyszkowskim. Córka, która wróciła do domu, próbowała się najpierw skontaktować ze swoją matką i mężem, ale ich telefony były nieaktywne. W garażu nie było samochodu, a w jednym z pokoi i kuchni zauważyła ślady krwi, linę holowniczą i taśmę izolacyjną. Po tym odkryciu, ok. godz. 21.10 postanowiła zadzwonić na policję. Mundurowi wszczęli akcję poszukiwawczą i zatrzymali Damiana B. dzień później, tj. w niedzielę, 19 grudnia, na Dworcu Wileńskim w Warszawie. Z kolei w poniedziałek, 20 grudnia, nieopodal budynku odnaleziono też samochód 31-latka. Po przewiezieniu do Wyszkowa i przesłuchaniu mężczyzna przyznał się do zabicia teściowej, zdradzając też szczegóły zbrodni.
W akcję poszukiwawczą 67-latki zaangażowano wojsko, leśników, nurków, psy tropiące oraz służby z powiatów: wyszkowskiego, węgrowskiego, wołomińskiego, mińskiego oraz z Warszawy. Każdego dnia dokładnie analizowana była trasa którą mógł przejechać Damian B., zięć ofiary. Mimo usilnych poszukiwań ciała ofiary nie znaleziono. Makabrycznego odkrycia dokonali dopiero przypadkowi spacerowicze w sobotę, 15 stycznia, w lesie pod Tłuszczem.
- Damianowi B. przedstawiono zarzut zbrodni zabójstwa Ireny K., której dopuścił się w dniu 18 grudnia 2021r. w ten sposób, że działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, uderzał ją pięścią w twarz i doprowadził do upadku, a następnie dusił, co skutkowało jej zgonem. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia - wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie.
Mężczyzna przebywa obecnie w tymczasowym areszcie.