Warszawa. Atak obok Parku Morskie Oko. Napastnik nie potrafił wyjaśnić, dlaczego rzucił się na nieznajomą
Do zdarzenia doszło w Warszawie, niedaleko Parku Morskie Oko. Tego dnia ofiara napaści wracała z pracy. Korzystając z pogody, przysiadła na jednej z ławek. Po chwili kręcący się w okolicy mężczyzna, mamrocząc coś do siebie, podszedł do niej i zaczął wykrzykiwać przekleństwa. Jego słowna agresja szybko przemieniła się w fizyczną.
Mężczyzna z otwartej dłoni uderzył ją prosto w twarz, strącając okulary! Ofiara zupełnie nie spodziewała się ataku, nie znała napastnika. On, jak gdyby nic się nie stało, powolnym krokiem zaczął odchodzić z miejsca zdarzenia.
Do tego szokującego pobicia doszło na oczach świadków, którzy pomogli kobiecie, udaremnili damskiemu bokserowi ucieczkę i zadzwonili po policję. Funkcjonariusze z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II po przybyciu na miejsce zatrzymali sprawcę.
32-latek nie potrafił wyjaśnić, dlaczego uderzył nieznajomą. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. W rozmowie z oficerem prasowym ustaliliśmy, że według dostępnych informacji, mężczyzna jest zdrowy psychicznie. Usłyszał zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej, za co grozi do roku więzienia.
Tego rodzaju zachowanie należy potępić i stanowczo przeciwstawić się przemocy wobec kobiet. Każdy ma prawo czuć się bezpiecznie na ulicach miasta i nie czuć zagrożenia agresją ze strony innych osób. Dlatego tak ważnym jest, aby świadkowie takich incydentów natychmiast reagowali i zgłaszali przemoc na numer alarmowy 112.