W niedzielę jak co tydzień członkowie grupy "Foods no Bombs" (Jedzenie zamiast bomb) przy stacji Centrum rozdawało ciepłe posiłki bezdomnym. Wtedy zaatakowali ich trzej młody ludzie: zerwali plakaty, zwyzywali, poszarpali aktywistów i potraktowali gazem. Pojawiła się także informacja, że poturbowali mężczyznę, który zwrócił im uwagę, kiedy "hajlowali".
Coraz więcej brutalnych ataków na ratowników medycznych!
Jak informuje jeden z zaatakowanych, napastnicy twierdzili, że kochają Hitlera i wojnę, a rozdawanie jedzenia bezrobotnym to pomoc "nieudacznikom i nierobom". Początkowa faza ataku została zarejestrowana na filmie, który krąży w sieci.
Wielka AWANTURA na Bemowie! To naprawdę jest problem?
Policja poinformowała, że jeden z napastników został zatrzymany. - Z tego co udało nam się ustalić, na placu przy wyjściu z metra Centrum trzech mężczyzn ubranych na czarno podeszło do aktywistów rozdających ciepłe posiłki bezdomnym i zaczęło ich szarpać i wyzywać. Doszło do propagowania treści nazistowskich. Nie wiemy jednak czy doszło do pobicia, ponieważ nikt się do nas nie zgłosił. Policjanci tego samego dnia zatrzymali jednego z napastników: to 16-latek. Pozostałej dwójce udało się uciec, jednak znamy już ich dane i prowadzimy poszukiwania - stwierdził nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.
Dramat niepełnosprawnych dzieci: likwidują szpitalny oddział rehabilitacji!