Nagranie, które trafiło do Internetu jak na dłoni pokazuje to, co wydarzyło się w taksówce. Widać na nim dwoje młodych ludzi siedzących na tylnym siedzeniu samochodu. Wszystko też dobrze słychać. Co wydarzyło się w aucie 14 sierpnia około godziny 12.30? Kierowca zatrzymuje się i informuje pasażerów, że za kurs mają zapłacić 78 zł. Młody chłopak w czarnej czapce najpierw grzecznie pyta, czy kierowca ma wydać ze stu złotych. - Tak - spokojnie odpowiada taksówkarz, który nawet nie przypuszcza, że za chwilę w jego aucie rozegra się dramat! Gdy mężczyzna sięga, by poszukać pieniędzy, aby wydać resztę, chłopak go atakuje! I mówi, zwracając się do dziewczyny: - Dawaj kwit. Bierz kwit. Bierz kwit. Bierz pieniądze, tutaj leżą Bierz pieniądze! Ta chichocząc wybiera gotówkę. A chłopak pyta kierowcę: - Rozje***się? Rozje*** się? Przestraszony mężczyzna ledwo potrafi wydusić z siebie: - Ja nie wiem co to znaczy... - Zadzwonisz po psy? - dopytuje chłopak. Taksówkarz odpowiada, że tego nie zrobi. A chłopak jakby nigdy nic wychodzi z taksówki.
Jak przekazała w sobotę policja, para napastników została zatrzymana. Już po dwóch godzinach od napadu chłopaka i dziewczynę udało się schwytać. Zostali zatrzymani na stacji PKP w Opocznie, bo po napadzie wsiedli w pociąg w kierunku Katowic. - W piątek Sąd Rejonowy w Pruszkowie na wniosek prokuratury zastosował wobec 17-latka środek zapobiegawczy w postaci aresztu trzy miesiące. Sprawę nieletniej rozpatrzył Sąd Rejonowy w Warszawie. 16-latka również najbliższe trzy miesiące spędzi w schronisku dla nieletnich - czytamy w komunikacie na stronie pruszkowskiej policji.