To była tragiczna noc w Wołominie. W środę, 2 lutego, w jednym z mieszkań odbywała się impreza zakrapiana dużą ilością alkoholu. W trakcie libacji 49-letni mężczyzna zadał swojemu koledze cios nożem w okolicach szyi. Zabójca zadzwonił po policję. Na miejscu natychmiast pojawili się mundurowi. Oprócz samego zgłaszającego funkcjonariusze zastali tam również 55-latkaz widoczną rana kłutą szyi. Mimo próby reanimacji i przewiezienia poszkodowanego do szpitala, mężczyzna zmarł.
Zobacz: Mąż rzeźnik zaszlachtował Agnieszkę. Teraz będą mieli wspólny pogrzeb
- Jak ustalili wołomińscy funkcjonariusze, podczas spotkania mężczyźni spożywali ogromne ilości alkoholu. Między kolegami miało dojść do kłótni, która przerodziła się w szarpaninę. 49-latek w tym momencie miał sięgnąć po nóż i dźgnąć nim swojego 55-letniego kolegę - relacjonuje sierż. sztab. Monika Kaczyńska z policji w Wołominie.
49-latek został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Najprawdopodobniej mężczyzna resztę życia spędzi za więziennymi kratami.
Prokurator przedstawił 49-latkowi zarzut zabójstwa swojego kolegi. Sąd Rejonowy w Wołominie przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec sprawcy 3-miesięczny areszt tymczasowy. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.