Brutalne morderstwo w Sokołowie Podlaskim. Ludmiła szukała lepszego życia w Polsce, skończyła w zimnym grobie
Ludmiła S. (+34 l.) przyjechała do Polski z Ukrainy w poszukiwaniu lepszego życia. Pracowała dorywczo w wielu firmach. Los postawił na jej drodze Łukasza S. (32 l.), w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia. Młodzi ludzie nie widzieli poza sobą świata. Sielanka skończyła się po przyjściu na świat ich córeczki Patrycji (5 l.). Dziecko miało przypieczętować ich miłość i udany związek. Stało się jedna zupełnie inaczej.
Nie przegap: Makabra w Boże Ciało na Pradze Południe. Mężczyzna wypadł z wieżowca
Zaraz po narodzinach dziewczynki Łukasz S. bardzo się zmienił. Zaciągał kredyty, a pieniądze przegrywał w salonach gier. Ludmiła spostrzegła, że mąż na prawo i lewo roztrwania pieniądze. Oprócz hazardu doszedł jeszcze alkohol i narkotyki. Łukasz był zaborczy i zazdrosny, czepiał się małżonki o wszystko. Nawet najdrobniejsze niedomówienie wprowadzało mężczyznę w furię.
Wreszcie Ludmiła powiedziała dość i wyprowadziła się. Wynajęła mieszkanie w jednej z kamienic w Sokołowie Podlaskim. Mieszkała tam zaledwie trzy tygodnie. Później doszło do tragedii.
Polecany artykuł:
Łukasz S. brutalnie zamordował swoją żonę
Łukasz S. nie mógł pogodzić się z tym, że zostawiła go żona. W grudniu 2020 roku odwiedził ją w mieszkaniu w Sokołowie Podlaskim i zażądał, by do niego wróciła. Przestraszona kobieta powiedziała, że odeszła na stałe i nigdy już nie będą razem. Między parą wywiązała się potworna awantura. W pewnym momencie mężczyzna nie panował już nad tym, co robi. Wpadł w istną furię!
Zobacz też: Bomba na Koszykowej! Odnaleziono kilka pocisków z czasów wojny. Ewakuowano mieszkańców
Chwycił spodnie żony i zaczął ją dusić. Gdy coraz mocniej zaciskał śmiertelną pętlę na filigranowej szyi Ludmiły, patrzył jej w oczy. Doskonale widział, jak z ukochanej powoli uchodzi życie. Po wszystkim sprawdził jej tętno i martwą pozostawił na podłodze. Wyszedł z mieszkania, jak gdyby nigdy nic się nie stało.
Ciało kobiety znaleźli znajomi, którzy włamali się do jej domu, kiedy ta nie dawała znaków życia. Zawiadomili policję. Funkcjonariusze zatrzymali Łukasza S. Mężczyzna w sokołowskiej prokuraturze przyznał się do uduszenia żony.
Sąd zadecyduje o dalszym losie Łukasza S.
Zabójca Ludmiły trafił do aresztu, a sprawa do Sądu Okręgowego w Siedlcach. W ubiegłym tygodniu odbyła się kolejna rozprawa, na której prokurator zażądał dla Łukasza S. kary 25 lat więzienia. Viacheslav F. (32 l.) brat Ludmiły, który jest oskarżycielem posiłkowym w sprawie, chce jeszcze surowszej kary dla mordercy swojej siostry. Zażądał dożywocia.
- Zabił mi siostrę, nie daruję mu tego dlatego musi zgnić w więzieniu - mówił przed salą rozpraw ze łzami w oczach.
Ludmiła miała wiele planów. Już ich nie zrealizuje, bo mąż-tyran odebrał jej życie. Kobieta osierociła małą córeczkę, która teraz nie ma ani mamy, ani taty, który prawdopodobnie na długie lata trafi za kratki. Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony przez sąd w piątek, 24 czerwca.
Co popycha ludzi do zbrodni? Posłuchaj prawdziwych historii o mordercach w podcaście "ZŁ, ŁOWCA, OFIARA"
Listen to "ZŁO - Zbrodnia Łowca Ofiara" on Spreaker.