Chciał wypłacić pieniądze, napadło go dwóch zbirów. Byli wyjątkowo brutalni. Swoją ofiarę dusili i bili po całym ciele. Gdy zaatakowany mężczyzna nie miał siły już się bronić i niemal nieprzytomny osunął się na ziemię, bandyci okradli go dosłownie ze wszystkiego, co miał przy sobie. Napastnicy zabrali mężczyźnie telefon komórkowy, laptopa, pieniądze i kartę płatniczą i dali nogę. Na szczęście bemowscy policjanci nie pozwolili, aby długo cieszyli się wolnością.
Nie daj się upolować! Policja wlepia mandaty nie tylko za spacery
- Skrupulatne czynności kryminalnych i śledczych doprowadziły do ustalenia tożsamości oraz miejsca pobytu obu napastników. Pierwszy 26-letni mężczyzna został zatrzymany poza Warszawą - mówi kom. Marta Sulowska. Jego o rok starszy kompan wpadł w ręce kryminalnych na terenie Pragi Południe. Obaj zostali doprowadzeni do policyjnej celi. Obaj zostali doprowadzeni do policyjnej celi. Jak się okazało panowie mieli już na swoich kontach podobne wybryki. - Mężczyźni mieli już konflikt z prawem i przebywali w zakładzie karnym, który opuścili w ubiegłym roku - wyjaśnia kom. Sulowska. Decyzją sądu obaj trafili do aresztu na trzy miesiące.
Stołeczni policjanci recytują wiersz Jana Brzechwy. Nawiązują do koronawirusa [WIDEO]