Jak ustaliliśmy, około godziny 10 na parkingu przy centrum handlowym na placu Szwedzkim w Jankach, nieznane auto zajechało drogę oplowi. Z samochodu wysiedli bandyci i zaczęła się szarpanina.
- Jedna osoba została ranna. Z urazem głowy trafiła do szpitala. Druga była w ogromnym szoku - powiedziała Karolina Kańka z policji w Pruszkowie.
Przestępcy ukradli samochód swoich ofiar i odjechali kilka kilometrów dalej. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, w środku była spora ilość gotówki, a po kradzieży samochód został porzucony w lesie w Otrębusach.
- Auto doszczętnie spłonęło. Trudno na chwilę obecną mówić o porachunkach. To będzie elementem śledztwa - odpowiedziała Kańka, pytana o przyczynę napadu.
Policja z powiatu pruszkowskiego i okolic poszukuje bandytów. - Powiadomiliśmy jednostki ościenne, które poszukują sprawców - podsumowała Kańka.