Pod koniec zeszłego tygodnia warszawiacy zamarli ze strachu, gdy koparki odkopały ceglane fundamenty i łukowe sklepienia piwnic. Okazało się, że to pamiątki po przedwojennej fabryce, na ruinach której wybudowana została w latach 50. XX wieku nowa jezdnia ulicy Prostej. W związku z odkryciem prace na budowie centralnego odcinka II linii metra trzeba było wstrzymać. - Stołeczna konserwator zabytków zgodziła się, by nasz pracownik nadzorował budowę podziemnej kolejki pod kątem odkrywania zabytków - mówi Paweł Siedlecki (23 l.), rzecznik prasowy Metra Warszawskiego.
Jak zapewnia rzecznik, prace przy budowie metra nie będą opóźnione, bo przerwa w pracy trwała bardzo krótko. Strach jedynie pomyśleć, co będzie, gdy koparki rozkopią historyczne Śródmieście stolicy. Oby robotnicy nie znaleźli tam jakichś bezcennych reliktów, które na amen zablokują tak bardzo wyczekiwane przez warszawiaków metro.