Budowa obwodnicy Marek powinna już dawno się zakończyć, ale została przerwana dwa lata temu. W grudniu 2017 roku firma Salini, wykonawca odcinka od Marek do Kobyłki, wpadła w kłopoty finansowe i zeszła z budowy. W maju 2018 roku drogowcy zerwali z firmą umowę i rozpoczęli poszukiwania nowego wykonawcy.
Unieważnione przetargi
Ogłosili jeden przetarg, potem drugi (wrzesień i październik 2018 r.) – oba zostały unieważnione ponieważ oferty przekraczały kosztorys inwestora. Wreszcie w trzecim przetargu wybrano wykonawcę, firmę Strabag. - Umowa z wykonawcą już została podpisana – usłyszeliśmy od Małgorzaty Tarnowskiej, rzeczniczki mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Śmiertelny wypadek na Mazowszu: 19-latek w BMW zabił kobietę
Wykonawca ma sporo do zrobienia. Trzeba dokończyć zjazd z obwodnicy w Markach na węźle Marki, zrobić drogi dojazdowe do węzła Zielonka, drogi dojazdowe i najazdy na węźle Kobyłka (ten jest najbardziej rozgrzebany).
Do wiosny 2021
Do zrobienia są też najazdy na wiadukt w ciągu ul. Dworkowej, kładka w rejonie ulicy Letniskowej, drogi dojazdowe i pasy technologiczne wzdłuż trasy S8, oraz chodniki i ścieżki rowerowe. - Wykonawcy chce jeszcze w tym roku rozpocząć prace w terenie. Zakończą się wiosną 2021 roku – informuje Małgorzata Tarnowska.