Mieszkańcy ul. Ogrodowej 49 wzięli sprawę w swoje ręce, gdy dowiedzieli się, że tuż pod ich oknem ma stanąć nowy blok. Niestety są bezbronni, ponieważ budowany budynek finansuje… spółdzielnia, do której należą! SM Starówka jest spółdzielnią, która zajmuje się zarówno administracją, jak i budową budynków. Według założeń powinni oni dbać o interes mieszkańców. - Jesteśmy zawiedzeni spółdzielnią, ponieważ ta nie dba o nasze dobro, zależy im tylko na zysku z inwestycji. Zabiorą nam światło, a wartość naszych mieszkań spadnie - mówi Karolina Chojecka (37 l.). Nikt nie chce wysłuchać mieszkańców, w świetle prawa nie są oni traktowani jako strona, reprezentuje ich spółdzielnia, która buduje blok.
Polecany artykuł:
Samorządowcy z Woli mówią, że są bezbronni. Przekonują, że powodem dla którego dzieją się takie absurdy, są ogólnopolskie przepisy. - We wrześniu 2020 r. rząd zrobił prezent deweloperom i ograniczył sąsiadom inwestycji prawo do bycia stroną postępowania - komentuje Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. - Wcześniej stroną postępowania mógł być ten, na czyją nieruchomość nowa inwestycja wywiera wpływ. Zaciemnia, powoduje dodatkowy hałas, czy utrudnia korzystanie - dodaje.
Polecany artykuł:
Pomimo absurdalnego wyglądu inwestycji, dwa tygodnie temu firma SM Starówka otrzymała pozwolenie na budowę. - Tak się buduje w Warszawie. Nie jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich - mówi Joanna Strumińska z zarządu spółdzielni.