Prywatny inwestor kontra Teatr Żydowski w Warszawie... Chodzi o stan techniczny budynku przy Placu Grzybowskim. Firma, która kupiła teren ostrzega, że budynek zagraża bezpieczeństwu widzów. - Teatr powinien natychmiast zaprzestać pokazywania spektakli - uważa Joanna Krawczyk-Nasiłowska z firmy Ghelamco.
Deweloper twierdzi, że w takiej formie budynek teatru nie powinien być użytkowany ani jednego dnia dłużej. - Przez dyrekcję teatru powinny zostać w związku z tym podjęte odpowiednie działania - mówi przedstawicielka dewelopera. - Choćby w przypadku pożaru może dojść tam do tragedii - dodaje. Chodzi między innymi o wyjścia ewakuacyjne, instalacje elektryczną i popękane ściany.
Z zarzutami nie zgadza się stołeczny Ratusz, któremu bezpośrednio podlega placówka. - Obiekt nie jest w najlepszym stanie, ale naszym zdaniem nie zagraża bezpieczeństwu - mówi Agnieszka Kłąb, rzeczniczka urzędu miasta. - Nie ma żadnej decyzji chociażby Inspektora Nadzoru Budowlanego o wyłączeniu z użytkowania - dodaje.
Prywatny inwestor od kilku lat zapowiada rozbiórkę budynku. W miejscu teatru ma powstać 80-metrowy wieżowiec. Dyrektor teatru przyznaje, że jest zaskoczona listem właściciela terenu, ale nie zamierza zamykać placówki.
Tematem zajął się nasz reporter, Paweł Mytlewski: